Poznaj Holy Cats

Jesteśmy małą rodzinną firmą działającą pod Poznaniem.

Na przestrzeni kilku ostatnich lat produkowaliśmy meble dla naszych kotów i kotów znajomych.
Cały czas mieliśmy w zamyśle otwarcie sprzedaży i uczynienie z tego naszego źródła przychodu.

Bardzo się cieszymy, że udało nam się pokonać tą drogę i dziś dzięki zebranym doświadczeniom możemy zaproponować meble i konstrukcje, których produkcja daję nam czystą satysfakcję.

W naszym domu mieszka aktualnie 7 kotów – testerów. Każdy z nich niesamowicie surowy i bezwzględny w swoich osądach.
Nie raz dały nam do zrozumienia, że dany produkt jest fatalny i musimy usunąć go z mieszkania.

Pozycję znajdujące się w stałej ofercie zostały pozytywnie zaopiniowane, dopracowane i co ważne dalej są testowane.
Widzimy jak zachowują się z czasem i które elementy musimy poprawić.

My sami również krytycznie podchodzimy do użytkowania naszych produktów. Jeśli coś nas denerwuje, albo okazuje się nie praktyczne, trafia do warsztatu i jest poddane modyfikacjom, albo przerobieniu na coś zupełnie innego.

Przyjemnie jest mieć stolarnię i maszynę do szycia!

15% naszych zysków przekazujemy fundacjom opiekującym się potrzebującymi kotami.

Myślą prowadzącą nas do przodu i hasłem naszej firmy jest „Każdy kot zasługuje na godne miejsce do spania”.

Produkujemy meble dla kotów domowych w najwyższych standardach jakości, jakie tylko jesteśmy w stanie dostarczać. Cały czas mamy jednak w głowie koty, które nie mają tyle szczęścia i wygody kochającego domu. Dla tego właśnie część zysku trafia do fundacji dbających o potrzebujące koty.

Byliśmy w gronie inicjatorów i założycieli koalicji osób i organizacji zajmujących się dobrostanem kotów w Poznaniu i jego okolicach. Koalicja doprowadziła do zwiększenia finansowania zabiegów kastracji i sterylizacji, z funduszy miasta Poznania, darmowego czipowania kotów, zmian w Poznańskim schronisku dla zwierząt i powstania rady, która pracuje od kilku lat dla wprowadzania dalszych rozwiązań korzystnych dla kotów – Kociego okrągłego stołu.

Doceniamy wsparcie jakie niektórzy dają kotom wolno żyjącym w ramach swojego wolnego czasu, bo wiemy doskonale jak ważne ono jest.

Współpracujemy z fundacjami i stowarzyszeniami i pomagamy im pomagać kotom.

Adopcja, nie kupno! Kastracja, kastracja i jeszcze raz kastracja!

Kto buduje Wasze meble?

Marika, człowiek który spełnia kocie marzenia

Od zawsze chciałam pomagać zwierzętom, choć brzmi to dość banalnie. Od małego zbierałam chore gołębie i jeże z ulicy.

Pierwszego kota, przyniosłam do domu w wieku około 13 lat.

Drugiego przyniosłam rok później, zimą po około pół rocznym dokarmianiu w krzakach. Kotka ta okazała się być najwspanialszym kotem na świecie i mieszkała ze mną całe swoje życie.

Później razem z mamą stałyśmy się domem tymczasowym dla kotów.
Zaczęłyśmy łapać koty wolno żyjące na kastracje i prowadziłyśmy adopcje.

Z wykształcenia jestem zootechnikiem i technikiem weterynarii.

Pracowałam 3 lata w schronisku dla zwierząt jako opiekunka kotów. Zajmowałam się tam wszystkim- od podawania leków, opiekę, po socjalizacje kotów i prowadzenie adopcji.

Dało mi to ogromne doświadczenie i możliwość poznania nieskończonej ilości kocich charakterów.

Jak to czasem bywa, potrzebowałam pomocy w różnych aspektach prawnych dotyczących zwierząt. Tak poznałam Michała.

Michał jest bardzo wymagającą osobą pod każdym względem, pomaga mi to w doskonaleniu swojej pracy. Ciągle mnie motywuje i wspiera.

Chciałam też realnie pomagać fundacjom i grupom opiekującym się kotami. Jednym z potrzebniejszych rzeczy, jakich im brakuje, jest pomoc finansowa.

Zaczęłam interesować się szyciem i tworzeniem rzeczy hand made. Tak zaczęłam szyć poduszki i zabawki dla kotów, których sprzedaż pomaga zbierać potrzebne fundusze.

Michał, czyli człowiek który został stolarzem

Zawsze lubiłem zajęcia techniczne. Obsługa narzędzi i elektronarzędzi, choć była pociągająca, była niezgodna z moimi planami życiowymi.

Spędzałem dnie przed komputerem, kodując, programując i walcząc z ciągłą sennością. Cały czas uczyłem się programowania, ale równocześnie nie byłem w stanie dostrzec oczywistości, czyli konieczności pójścia w inną stronę.

Mimo to, że cały czas zakładałem że będę programistą i poświęcałem sporo czasu na naukę, więcej czasu pracowałem w zupełnie innych zawodach.

I tak zmieniając pracę za pracą i szukając swojego miejsca trafiłem do Ikea, do nowo tworzonego działu. Dostałem propozycję zostania montażystą kuchennym.

W przeszłości sporo czasu spędziłem z narzędziami w rękach, więc nie było to zajęcie które mnie przerażało. Mimo to, że swoją specyfiką odstawało od siedzenia w biurach, czy pracy w gastronomii.

Trzy lata później, mając założoną firmę, wynajęte pomieszczenie – stolarnię I kredyt na narzędzia mogłem zacząć rozumieć jak mało wiem, mimo to że przez te trzy lata zarówno w ramach pracy w Ikea, jak i w ramach własnej działalności zmuszony byłem wielokrotnie wychodzić poza swoją strefę komfortu i rozwijać swoje umiejętności.

Kolejne dwa lata później dalej mam firmę, stolarnię I kredyt na narzędzia. Dalej w tym siedzę i czerpię z tego coraz większą frajdę.

Widzę jak udało mi się rozwinąć przez ten czas i teraz gdy ktoś pyta mnie o zajęcie, mówię że jestem stolarzem.

Prywatnie jestem weganinem i aktywistą pro-animalistycznym od 15 lat.

Przez te lata miałem przyjemność współpracować i reprezentować różne fundację i stowarzyszenia, walcząc o prawa zwierząt i ich dobrostan.

Kilka lat temu prowadziłem lokalną grupę fundacji Viva! Akcja dla zwierząt. Zależało mi na tym, żeby moi podopieczni wolontariusze mieli regularny kontakt ze zwierzętami i świadczyli jakąś formę wolontariatu wymagającą kontaktu ze zwierzętami. Próbowałem nawiązać współpracę ze schroniskiem, ale ta niestety nie doszła do skutku.

Poznałem wtedy jedną z opiekunek kotów z tegoż schroniska. To była Marika.

Marika przez te wszystkie lata dodaje mi sił i dba o to, żebym nie zapomniał jak ważne jest to, żebyśmy dalej walczyli o zwierzęta. Skierowała mnie w stronę kotów i domaga się najwyższej jakości mebli dla naszych czworonogich dzieci.

Napisz do nas

Aby wypełnić ten formularz, włącz obsługę JavaScript w przeglądarce.
Zgody